Czy zdarzyło Ci się, że podczas domówki albo wyjazdu bateria w Twoim urządzeniu mobilnym zaczęła błagać o ładowanie, a Ty po prostu zapomniałeś ładowarki? Towarzystwo co prawda miało ładowarkę, ale pech chciał, że nie pasowały do tego konkretnego smartfona. Brzmi znajomo? Być może już wkrótce będzie to tylko wspomnienia z cyklu “a za moich czasów…”! Komisja Europejska stara się wprowadzić zasady, które będą wymagać sprzedaż uniwersalnych ładowarek do urządzeń elektronicznych na rynku unijnym.

Dane statystyczne przygotowane przez Komisję Europejską są zaskakujące. Przeciętny użytkownik posiada blisko 3 ładowarki do swoich telefonów komórkowych. Regularnie korzysta z dwóch. Całkowite wydatki mieszkańców Unii Europejskiej na ładowarki wynoszą około 2,4 miliardów euro rocznie. Oprócz czynników finansowych stanowią one ogromne obciążenie dla środowiska naturalnego. Zasilacze stanowią nawet 11 tysięcy ton elektroodpadów w ciągu roku.

Komisja Europejska zaproponowała żeby uniwersalnym urządzeniem zasilającym smartfony i inny sprzęt elektroniczny była ładowarka z portem ładowania typu USB-C. Ma to być warunek niezależny od marki wyprodukowanego urządzenia.

– Wraz ze wzrostem liczby urządzeń sprzedaje się coraz więcej ładowarek, które nie są zamienne lub nie są potrzebne. Kończymy z tym. Dzięki naszemu wnioskowi konsumenci europejscy będą mogli korzystać z jednej ładowarki do wszystkich przenośnych urządzeń elektronicznych, co stanowi ważny krok w kierunku zwiększenia wygody i ograniczenia ilości odpadów – skomentował Thierry Breton, komisarz ds. rynku wewnętrznego.

Dodatkowym ograniczeniem ma być zakaz sprzedaży ładowarki w domyślnym zestawie z nowym sprzętem elektronicznym.

Wprowadzenie nowych zasad ma być poprzedzone 24-miesięcznym okresem przejściowym. Chodzi o umożliwienie producentom dostosowania procedur i produkcji do nowych warunków ukształtowanych na rynku.

Źródło: Tabletowo.pl