Wywołanie wojny z Ukrainą sprowadziło na Rosję szereg konsekwencji. Jednymi z najbardziej dotkliwych jest embargo i izolacja na arenie międzynarodowej. Dotyczy to także zakresu technologii. W ramach solidarności z mieszkańcami Ukrainy, Google odcięło Rosję od dostępu do sklepu z aplikacjami. Agresorzy postanowili jednak znaleźć inne rozwiązanie. I zrobili to w całkowicie swoim stylu – z marnym skutkiem…

RuStore ma być odpowiedzią na bolączki Rosjan w zakresie dostępu do najnowszych aplikacji mobilnych. To projekt zainicjowany przez platformę społecznościową VK (VKontakte), który ma uniezależnić tamtejszą część rynku od amerykańskich konsorcjów.

Na chwilę obecną w serwisie RuStore dostępnych jest zaledwie 100 aplikacji. Część z nich stanowią aplikacje rządowe i instytucji publicznych. Trudno spodziewać się, że twórcy aplikacji z entuzjazmem rzucą się, by dodawać swoje produkty do rosyjskiego marketplace’u przygotowanego na kolanie.

Źródło: Tabletowo.pl